Joanna Wen z własnej woli zabiegała o Fabiana Lina, przez co stała się pośmiewiskiem całego miasta.
Kiedy wszyscy byli przekonani, że Joanna za nic w świecie nie poślubi nikogo poza Fabianem, okazało się, że… on był dla niej tylko zastępstwem.
Ona nikogo nie kochała — wręcz chciała uciec.
Za to Fabian, z człowieka, który nie potrafił kochać, przemienił się w kogoś, kto naprawdę ją pokochał — aż do obłędu, trzymając ją przy sobie na siłę i błagając o jej miłość.